Znaleźliśmy zakwaterowanie, spakowaliśmy rzeczy i spędziliśmy resztę wakacji w Conil.
Conil de la Frontera
Przypadek sprawił, że w maju 2000 poznaliśmy Conil de la Frontera. Planowaliśmy wakacje w El Puerto de Santa Maria, gdzie spędziliśmy kilka dni. Niestety, co się nieczęsto zdarza, był to bardzo deszczowy miesiąc. Ponieważ Andaluzja ma wiele do zaoferowania, postanowiliśmy trochę pozaiwdzać i tak odkryliśmy Conil de la Frontera. Tam również padał deszcz, ale mimo tego było jasno i przytulnie, ludzie bardzo życzliwi i od razu nam się wszystko tam spodobało. Znaleźliśmy zakwaterowanie, spakowaliśmy rzeczy i spędziliśmy resztę wakacji w Conil. I odtąd bywalismy 2-3 razy w roku w naszym ulubionym miejscu urlopowym.
Przeprowadzenie się do Hiszpanii zawsze było naszym marzeniem i 9 lat temu tak się złożyło, że znaleźliśmy do wynajęcia piękny bar przy plaży. Więc wynajęliśmy go. Niestety nie była to plaża andaluzyjska, lecz oddalona o 1000 km na północ od naszego wymarzone miejsca.
Bar ten prowadziliśmy z sukcesem, jednak nie mogliśmy zapomnieć o Conil, do którego jeździliśmy na wakacje po sezonie, w listopadzie, przez ostatnie 3 lata. I za każdym razem czuliśmy magię tego miejsca, jak za pierwszym pobytem. Czuliśmy się tak dobrze, jakby był to nasz powrót do domu. W 2013 roku zdecydowaliśmy zrezygnować z prowadzenia baru i zacząć od nowa w Conil.
Dzięki naszemu doswiadczeniu, gdzie mieliśmy duży kontakt z wczasowiczami, zrówno jako gospodarze, jak i podróżni wynajmujący domki i apartamenty, zdecydowaliśmy się zacząć się zajmować właśnie wynajmem kwater wakacyjnych. Rozumiemy co znaczy być gospodarzem, tak samo jak rozumiemy oczekiwania gości, gdy są na urlopie.
Kasia i Jens
My, Kasia i Jens, chcielibyśmy was wkrótce poznać i mamy nadzieję, że Conil de la Frontera zainspiruje również was tak, że zawsze będziecie chcieli wracać do tej przepięknej urlopowej krainy.